8/04/2014

Centrum wodne

Tym razem zawitaliśmy do stolicy polskich jezior, czyli Giżycka. Trzydziesto pięcio stopniowe upały przyniosły nad brzegi Jeziora Niegocin tłumy wczasowiczów. Każdy wyciągnął jakąś tajną broń pozwalającą utrzymać się na powierzchni wody. Jedni łodzie i żaglówki, drudzy kajaki lub rowerki wodne, a innym zwyczajnie wystarczył dmuchany materac. My poprzestaliśmy na zanurzeniu się w przyjemnym chłodzie jeziora zapominając na chwile o żarze lejącym się z nieba. Przy odrobinie szczęścia udało nam się znaleźć metr kwadratowy cienia i zdecydowaliśmy się rozbić namiot na jednym z kempingów przy jeziorze. Opcja tania i przyjemna na ciepłe, letnie noce. Po zadomowieniu się przyszedł czas na spacer po mieście w poszukiwaniu smacznej rybki. Poprzestaliśmy na tawernie z miejscowymi przysmakami. Poza tłumem ludzi i godziną oczekiwania na obiad nie mam nic do zarzucenia. Do tego zimne piwo wynagrodziło nam długi czas oczekiwania. Wieczorem zaś miłośnikom muzyki polecam knajpkę Aquarium, gdzie można się zrelaksować przy jazzowych rytmach na żywo.

Stolica Mazur tętni życiem od świtu do nocy. Środek lata w Giżycku obfituje w atrakcje. Od podniebnych pokazów lotniczych akrobacji, przez szereg koncertów, po szalone imprezy taneczne kończące się o brzasku! Do tego można podziwiać piękne krajobrazy obfitujące w żaglówki unoszące się na falach jeziora czy dzikie zwierzęta pokazujące się po zachodzie słońca.

Jednym słowem warto dodać Giżycko do swoich planów wakacyjnych. Na pewno nie będziecie się tam nudzić!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz